------------------------
PONIEDZIAŁEK 4 LIPCA
Mój dziadek
hodował pszczoły
a ja trzmiele. Gdy pasłem krowy na miedzach, zdarzało się,
że trafiłem na rój tych owadów. Wystarczyło
ich beczułkowate plastry włożyć do pudełka i zaczekać aż wszystkie
przylecą na noc.
Wieczorem przenosiłem je do ogródka i przez dwa dni
trzymałem w zamknięciu. Później zawsze już tam wracały. Podpijałem
im miód słomką, ale było go bardzo mało i smakował jak
słodka woda.
Jeśli ich
odwłok miał kolor czerwony, nazywaliśmy je czerwonodupce,
jeśli biały, to białodupce. Odróżniałem tylko te dwa
gatunki, choć mieszka ich u nas aż 30.
Ponieważ
trzmiele są duże, mają gęste futerko i ogrzewają się
wibrując skrzydłami, nie są tak bardzo uzależnione od słońca
i dlatego budzą się wczesną wiosną. Pełne powietrza futro i
ciepło powstające podczas wirowania skrzydłami, pozwala im
latać, mimo iż są na to zbyt ciężkie.
Kwiaty
potrafią zapylać dwa razy szybciej niż pszczoły. W ciągu
jednego dnia odwiedzają nawet kilka tysięcy.
czerwonodupiec

trzmiel
kamiennik
Jesienią
robotnice i samce trzmieli giną. Przezimują tylko młode
samice i gdy się ociepli znów
założą nowe gniazda.
----------------
PIĄTEK 9 LIPCA
W niektóre dni
pani Maria wychodziła na stację kolejową w Lund i czekała na
przyjeżdżających studentów z Polski.
Poznawała ich po tym jak byli ubrani, pytała czy nie potrzebują pracy
i mają gdzie mieszkać?
Córka
przedsiębiorcy z okolic Lwowa, przez ukraińskich
sąsiadów uratowana z rzezi na Wołyniu, w której zginął jej ojciec.
Niemcy zesłali ją do Ravensbruck.
Pod koniec wojny, szwedzki książę Folke Bernadotte
wykupił z obozów koncentracyjnych 31 tysięcy więźniów,
w tym 5 911 Polaków. Wśród nich była pani Maria i jej
przyszły mąż pan Bożysław.
Przyjechali do Szwecji "białymi autobusami" Czerwonego
Krzyża.
Oboje
pracowali w szpitalu na oddziale sztucznej nerki. Byli u jej
początków, ponieważ Nils Alwall, jako pierwszy złożył
aparat, który nie tylko oczyszczał krew, ale także usuwał z
niej nadmiar wody.
Po wielu
latach, gdy pan Bożysław szedł na emeryturę,
jako swojego następcę
zaproponował mnie. Przez miesiąc praktykowałem u jego boku i
zostałem technikiem. Mecenasa zastąpił polonista.
-------------------------
PONIEDZIAŁEK
11 LIPCA
Do mnie
należało przygotowanie całej aparatury. Pielęgniarki
łączyły przewody
prowadzące krew chorego, z tymi, które
im podawałem.
Oddział był
czynny całą dobę. Mieliśmy czterdziestu pacjentów, którzy przychodzili
dwa razy w tygodniu.
Stary profesor Hilding,
ze szwedzką precyzją i absolutną
pewnością siebie panował nad wszystkim, z wyjątkiem tej choroby.
- Wolałbym,
żeby sztucznej nerki nie było, mówił. Nie wierzył, że pan Bożysław
był w obozie, bo jednak przeżył. Podczas dializy graliśmy w
szachy i zaprosił mnie do swojego domu w lesie, na wybrzeżu,
obok portu Ystad.
Elsa była zawsze
wesoła i chętna do rozmowy na każdy temat. Mam od niej
pocztówkę z Krety, ze śmiejącym się osłem, bo mimo choroby, wyjeżdżała na wakacje.
Najma, prosta
kobieta ze wsi. Mówiła skańską gwarą, która każdą samogłoskę
zaokrągla dwiema innymi. Była dość niefrasobliwa
i dlatego
miała oddzielną salę. Kiedyś
poprosiła mnie o:
-
tełskeałpołmesmeołpeł. Zrozumiałem
tylko, że ma to być z masłem.
Zgadując kolejne słowa, doszliśmy, że
chodzi jej o tre skorpor med smor pa czyli,
trzy sucharki z masłem. Osłabioną po dializie, odprowadzałem długim korytarzem do szatni.
Jorgen był
bardzo młody i chciał żyć jak dotychczas
bez żadnych ograniczeń. Jednego dnia przywieziono
go nieprzytomnego i nie udało nam się go uratować.
Spotykam
ludzi, którzy nie będąc w Szwecji, wiedzą, jacy są Szwedzi.
Cztery lata w tej pracy, raz na zawsze pozbawiło mnie
takiej zdolności mówienia o innych. Nie tylko o
Szwedach, także o Niemcach, Rosjanach, Żydach... i o Polakach.
-----------------
ŚRODA 13 LIPCA
Niedawno
pisałem o
trzmielach. Dzisiaj wieczorem jeden z nich
przyleciał na mój balkon.
Zawisł
na ścianie
jak alpinista
i
zaczął czesać futerko.
Widocznie już nie będzie
przed
nocą zapylał kwiatów.
trzmiel ziemny

Tylko czy to na pewno jest trzmiel?
Na
świecie żyje 20 tysięcy gatunków pszczół. Większość z nich to
samotnice. Zamiast w pojedynkę wychowywać potomstwo, brzmik
cicholot podrzuca swoje jajka gromadom trzmieli. Troszczą się
one o jego larwy jak o swoje, ponieważ brzmik całkowicie
się do nich upodobnił. Odróżniają go jedynie ciemniejsze skrzydełka
i na nogach nie ma koszyczków do przenoszenia pyłku.
Mój gość skrzydła ma ciemne, ale nogi owłosione a
więc to na pewno jest trzmiel. Białodupiec.
PS.
Si
sapis, sis apis!
- Jeśliś mądry, bądź pszczołą! - Seneka
----------------
CZWARTEK 14
LIPCA
Fiat iustitia, ruat coelum
-
Sprawiedliwości
musi stać
się
zadość, choćby niebiosa miały runąć.
Niech się dzieje co chce, sprawiedliwość musi
być.
------------------
PIĄTEK
15 LIPCA
JAK BRZMI CICHOLOT?
|
CHRZĄSZCZE
Pokątnik Złowieszczek
Rozpucz Lepiężnikowiec
Tutkarz Bochusek
Zaciosek Grzebykoczułki
Zgrzypik
Twardziel
MOTYLE
Boratek Piechurek
Cieńciała Przenicówka
Powszelatek Wczelak
Psotnik Książkowy
Wydłubka Oczateczka |
INNE OWADY
Brzmik Cicholot
Bzyg Brzęk
Dzióbaczek Bobowiec
Kłowacz Podżegacz
Mrowiszczak Mrówkomirek
Naśliwiec Lilipucik
Niezdarka Dziewicza
Pędruś Ślazowiec
Pleszczyk Pszczolinkowiec
Wtyk Straszyk |
-------------------
ŚRODA 20 LIPCA
Całe życie pracowałem
z ludźmi i nie miałem czasu dla owadów. Ciągle odwiedzałem muzea
a teraz tu nad rzeką mam setki żywych dzieł sztuki. Wszystkie kierunki
malarstwa i rzeźby.
Na dodatek w ich zachowaniu widać przeróżne strategie przetrwania. Motyle odkryły
też znaną nam, groźną przypadłość. Spijając sfermentowany sok owoców,
tak potrafią się upić, że przez kilka dni nie mogą latać. Często
kończy się to także połamaniem skrzydeł.
Nieskoszona trawa nad
Wilgą to raj dla motyli. Stoję więc jak Adam wśród kwiatów ostrożnia
i za chwilę, na wyciągnięcie ręki, siada nieznane mi cudo. Pierwszy
rodzic na początku, też nie znał każdego imienia. Wiem, kto
to bielinek, cytrynek, rusałka i paź.
Pisząc
o modraszku, myślałem, że jest sam jeden a tymczasem to cała
wielka rodzina i tylko samiec adonis jest taki modry.
rusałka kratkowiec i ostrożeń dwubarwny
Wiedziałem też, że
są różne rusałki, ale tę w kratkę zobaczyłem pierwszy raz.
Po powrocie do domu,
widzę, że oprócz niej, zdjąłem także
ukrytego w kwiatach modraszka argusa a tuż obok wyziera
Tygrysek z
Chatki
Puchatka. Przez kilka dni szukałem nazwy tego stworka. To
chrząszcz
orszoł
prążkowany!
Miliony lat doskonalił ten kamuflaż, więc nic dziwnego, że
nie mogłem go znaleźć.
orszoł prążkowany
Z taką różnością
kształtów i z upodabnianiem się do węży, sów, zeschniętych
liści, do patyków czy trujących owadów, motyle trochę przesadziły.
Teraz już nawet niektóre samce nie mogą poznać partnerki ze swego
gatunku.
PS. 1
Na świecie żyje 160
tysięcy różnych motyli.
Często samice
wyglądają inaczej niż samce, młode nie są podobne do starszych, z pierwszego lęgu
do tych późniejszych i jeszcze w zależności, o jakiej porze roku się wykluły!
Na tę różnorodność
motyle miały 140 milionów lat czasu.
PS. 2
"Maksym Gorki
napisał, że "jak ktoś został stworzony do pełzania, to sobie nie
polata". To trochę nieprecyzyjne, bo na przykład taka gąsienica to
się jednak zamienia w motyla".
Janusz Głowacki
---------------------
CZWARTEK 21
LIPCA
nie mów
zbyt wiele,
bo jak po
ciężkiej pracy przychodzi senność,
tak za
gadulstwem idzie głupota.
Kohelet (Eklezjasta)
5, 1-2
-----------------
PIĄTEK 22 LIPCA
Tygrysy nie lubią miodu

Skończyliśmy już DOM! Bim
- Bom
Przepiękny, nowy
DOM...Bim - Bom
Gdyby to był nasz DOM...Bim
- Bom
A. A. Milne, Chatka Puchatka
---------------
KONTAKT
CD
sierpień
|