---------------------
PIĄTEK 1
KWIETNIA

--------------------
WTOREK 5 KWIETNIA
W
młodości żyłem w dwóch światach. Pierwszy z nich to ten,
do którego mamy dostęp dzięki wierze. Drugi, świat widzialny, można
bezpośrednio dotknąć, zmieniać,
używać a przede wszystkim mieć. Ludzie z tego świata bardzo
agresywnie dowodzili, że tylko on jeden jest prawdziwy.
Terroryzowali terryzmem (terra = ziemia).
I
wtedy spotkałem kogoś, kto z niezwykłą wnikliwością
wykazał, że istnieje
jeszcze rzeczywistość,
która nie ma nic wspólnego z materią, chociaż można
ją poznawać w
sposób równie pewny i oczywisty. To
świat słów, pojęć i znaczeń. A ja, student polonistyki,
właśnie w nim widziałem swoją przyszłość.
Roman
Ingarden tę właśnie rzeczywistość opisał w
tomie "O dziele literackim". Mam przed sobą stertę notatek z
wszystkich prac Filozofa. Jego wnuk Krzysztof, w sąsiedztwie buduje
niezwykły dom.
Ilekroć będę przechodził obok, pomyślę o człowieku, któremu
zawdzięczam fundamenty świata, w którym przyszło mi żyć.
----------------------------------
PONIEDZIAŁEK 11 KWIETNIA
Następne słowo, które zrobiło niebotyczną karierę to "zawiasy",
po łacinie "cardo".
W
pierwszych wiekach chrześcijaństwa, gdy jeszcze
nie było niedzieli a uczestnikom nabożeństwa groziła śmierć, wierni na modlitwę zbierali się
przed wschodem słońca potajemnie. U wejścia stał zaufany człowiek,
który otwierał
drzwi
i ostrzegał przed niebezpieczeństwem. Nazywano go "zawiasowym" czyli
kardynałem.
Gdy ustały prześladowania, grupa kardynałów współpracowała z
papieżem. Do końca wieku XIX nie wszyscy z nich mieli święcenia kapłańskie. Zmieniono to dopiero w roku 1917 a od 1983 kardynałem może
być już tylko biskup.
W
wydawanym przez jezuitów, poczytnym tygodniku "Amerika", redaktorzy proponują aby
obok istniejącego kolegium kardynałów, powstało
kolegium osób świeckich, mężczyzn i kobiet, starych i młodych,
przedstawicieli różnych zawodów. W naszym imieniu mieliby oni taki sam wpływ na losy Kościoła jak
kardynałowie.
Słowo
"zawiasowy" z powrotem wróciłoby na ziemię.
WIĘCEJ
---------------------
ŚRODA 13 KWIETNIA
W
urzędzie miasta zdecydowano, że w Skałkach będzie ogromne osiedle mieszkaniowe
i szosa dojazdowa.
W XVIII
wieku Bazyliką Mariacką zarządzał proboszcz, który zamierzał spalić
czarny od dymu świec ołtarz Wita Stwosza i zastąpić go modnym,
marmurowym. Na szczęście nie zdążył i wcześniej sam
się rozsypał w
proch.
Na
początku XIX wieku na rozkaz cesarza Franciszka I rozebrano mury
obronne Krakowa. Został fragment przy Bramie Floriańskiej. Możemy sobie
tylko wyobrazić jak piękna
byłaby całość. Dobrze chociaż że w ich miejsce,
oprócz hotelu Royal, nie postawiono kamienic.
Krakowski Rynek, jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie, został w takim
kształcie jak dawniej, prawdopodobnie dzięki naszej biedzie. W krajach bogatych
burzono stare kamieniczki, zamiast nich budując większe i
nowoczesne.
Podobnie jest ze Skałkami. Przetrwały, bo bez mostów, po
tej stronie
Wisły była zapadła prowincja. Teraz wszędzie trwa zabudowa. I pewnie
zniszczymy tę perłę zieleni w samym sercu miasta.


środek obrazu poziomo przetnie szosa do planowanego osiedla
SKAŁKI
--------------------
PIĄTEK 15 KWIETNIA
Nature.com
foto
rys.

NEURONY - Komórki nerwowe - 1/40 000 milimetra
Patrząc na nie, dzięki nim je widzimy ale one nic o tym nie wiedzą.
Liczba
połączeń między 100 miliardami komórek nerwowych
w mózgu
10 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
0000000000 0000000000 0000000000 0000000000 0000000000
W
kawałeczku mózgu wielkości łebka zapałki, jest 1 000 000 0000 (miliard)
połączeń międzyneuronowych.
PS.
Liczba
wszystkich ziaren piasku na Saharze = 1 z 22 zerami.
Morze
Śródziemne = 1 0000000000 0000000000 0000 kropel.
To
najbardziej skondensowany obraz morza jaki wymyślił człowiek.
Zaczyna się niewinnie bo cóż to jest 10 kropelek albo 100 a nawet
milion. Ale z każdym zerem ilość wody lawinowo rośnie na potęgę
niewyobrażalną. Chociaż zawsze tylko 10 razy więcej.
To
dlatego król Indii roześmiał się gdy wynalazca gry w szachy Sissa
Nassir w nagrodę zażądał tylko tyle ziaren zboża, ile zmieści się na
szachownicy. Z tym, że na pierwszym polu miało być jedno ziarenko,
na drugim dwa, na trzecim cztery i tak dalej kazał podwajać liczbę
poprzednią. Aby spełnić jego życzenie trzeba by obsiać pszenicą całą
kulę ziemską osiem razy.
---------------------------
PONIEDZIAŁEK 18 KWIETNIA
Nasze zmysły odbierają
światło, dźwięk, dotyk, ciepło
i zapach.
Mimo iż nie posiadamy zmysłu czasu, w pamięci potrafimy rozpoznać co
wydarzyło się wcześniej a co później a więc pamiętamy wydarzenia
uporządkowane w czasie.
Jest to możliwe ponieważ
mózg "stempluje" każde zdarzenie
"pieczątką czasu" i gdy chcemy je sobie
przypomnieć, szukamy cofając się jak w
kalendarzu, według tych znaków. Dokładniej mówiąc, musimy zajrzeć do
kilku różnych kalendarzy. Czasem też okazuje się, że pieczęcie te
były słabe i już wypłowiały.
--------------------
ŚRODA 20 KWIETNIA
Sądząc
po wielkości jego mózgu i budowie jamy ustnej, człowiek pierwotny
mógł zacząć mówić już 100 tysięcy lat temu. Porównując różne języki,
potrafimy się cofnąć zaledwie o 10 tysięcy lat i opisać wspólny nam
język indoeuropejski. A co było wcześniej?
Wiemy, że im dalej od miejsca, które zamieszkiwali nasi praprzodkowie, tym mniejsze są różnice genetyczne między ludźmi.
Psycholog Quentin Atkinson, badając podstawowe cząstki mowy, fonemy
przyjął, że podobnie jest z mową. Czyli najwięcej różnych głosek
powinno być w językach najstarszych a tam gdzie
one powstawały najpóźniej, jest ich najmniej.
Porównywał 500 języków świata. Okazało się, że niektóre ludy Afryki
używają ponad 100 głosek (włącznie z mlaskaniem) a w Oceanii zaledwie 13. W ten sposób
Atkinson ustalił miejsce, w
którym ludzie zaczęli mówić. Jest ono położone "na linii dzielącej
Afrykę Południową i Środkową".

PS.
W
języku polskim dźwięki sąsiednie silnie na siebie nawzajem
oddziałują, można więc wyróżnić 33 - 46 głosek. W języku angielskim
jest ich 45.
Wielu naukowców uważa,
że mowę umożliwiła mutacja genu FOXP2 20 - 40 tys. lat temu.
--------


----------------
KONTAKT
CD maj
|