rzechy antoniego               ZADOMOWIENIE            wrzesień 2012

 
 
 

BLOG

 

2009 

czerwiec 

lipiec 

sierpień 

wrzesień 

październik 

listopad 

grudzień  

 

2010

styczeń 

luty

marzec

kwiecień

maj

czerwiec

lipiec  

sierpień

wrzesień

październik

listopad

grudzień  

 

2011

styczeń

luty

marzec

kwiecień

maj

czerwiec

lipiec

sierpień

wrzesień

październik

listopad

grudzień

 

2012

styczeń

luty  

marzec

kwiecień

maj

czerwiec

lipiec

sierpień

październik

 

 

Skałki

 

  www.antoniorzech.friko.pl                  KONTAKT 

 


 

2009 ŹRóDŁOSŁóW

 

mieszkać

zamieszkiwanie

naparstek

paznokieć

rozgrzeszenie

sprawiedliwość

j. polski : szwedzki

 

2009 LUDZIE

 

MacIntyre

Heidegger

Boznańska

Vermeer

 

2009 KWIATY - DRZEWA - PTAKI

 

bodziszek

ślaz

żywokost

lepnica

poziewnik

pępawa

kozibród

słonecznik

dąb

gołębie

kos

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

nasz blok szaro-biały       

----------------------

SOBOTA 1 WRZEŚNIA

 

Po grecku dom to oikos. Od tego słowa Grecy utworzyli oikonomię, czyli prowadzenie gospodarstwa domowego, głównie, uprawa roli i kierowanie pracą niewolników. Sprawy państwa (polis), wchodziły w zakres polityki.

 

Później, termin ten przejęli Ojcowie Kościoła. Dla nich ekonomia znaczyła sposób, w jaki Bóg kieruje dziejami świata. A ponieważ Jego działanie ma na celu zbawienie ludzi, więc Klemens Aleksandryjski zastąpił ekonomię boską, opatrznością i tak to już zostało.

 

Ekonomia pojawiła się ponownie dopiero w XVII wieku, ale dzisiejsze znaczenie nadał jej Adam Smith, który pozostawił dawny ślad teologiczny. Jednym z dogmatów jego nauki jest działanie "niewidzialnej ręki rynku". A więc trzeba wierzyć, że ona istnieje i działa na wzór opatrzności, bo ma na celu dobro nas wszystkich. Co najlepiej widać w czasie kryzysu (?).

 

Szlachta w Rzeczypospolitej też wierzyła w ekonomię i tylko w ekonomię. Panowie zbijali fortuny na sprzedaży zboża i temu podporządkowali politykę, religię, etykę a nawet zdrowy rozsądek. Tak jak niegdyś Grecy, do pracy wykorzystywali swoich niewolników-chłopów a sami spędzali czas na polowaniach, zbieraniu grzybów, ucztach, czy zajazdach sąsiedzkich (Pan Tadeusz). Wiemy, czym to wszystko się skończyło.

 

Podobnie i dziś w Europie liczy się tylko ekonomia. I nawet teraz, gdy jej panowanie znów zapowiada katastrofę, politycy i obywatele Unii, w niej samej szukają wybawienia.

 

PS.

Za niewidzialną ręką rynku widać rękę polityki, która wyznacza reguły i warunki, w jakich działa mechanizm rynkowy.

 George Soros    

 

----------------------------

PONIEDZIAŁEK 3 WRZEŚNIA

 

Mój dziadek hodował pszczoły, codziennie więc na śniadanie był miód. Do dziś natychmiast rozpoznaję, który jest prawdziwy i kilka razy już musiałem pozbyć się takiego z dodatkiem cukru. Najgorszy był kupiony na deptaku w Zakopanem. Sam karmel.

 

Czytać uczyłem się na kolorowych książeczkach o życiu pszczół. I to też zostało, bo ciągle znajduję o nich coś nowego.

 

Mimo, że osiadły w pasiekach i domki mają podobne do naszych, nie dały się oswoić. Pewnie dlatego, że są całkowicie samowystarczalne. Potrafią zbudować doskonałe komórki, zebrać zapasy na zimę, utrzymać idealny porządek w ulu a nawet wspólnie podjąć decyzję, w którym miejscu założyć nowe gniazdo. Wszelkich intruzów po równi częstują śmiertelnym dla nich samych, żądłem.

 

W Polsce na każdego z nas, przypada ponad 1 000 tych owadów,  mamy bowiem 1 milion 250 tysięcy rodzin pszczelich a każdy rój, to dziesiątki tysięcy robotnic i kilka tysięcy trutni. Podkradamy im wszystko, co potrafią zrobić, miód, pyłek, mleczko, wosk, leczniczy kit propolis a nawet ich jad.

Ostatnio wzięliśmy od nich także nazwę telefonu-komórki.

 

Aby zebrać kilogram miodu, muszą 4 miliony razy przysiąść na kwiatach a jedna pszczoła w ciągu całego życia zbiera go tylko tyle, co zmieści się na łyżeczce. Właśnie idę, by poczęstować się urobkiem życia tego nieoswojonego stworzenia.

 

----------------------

SOBOTA 8 WRZEŚNIA

 

Jest, jak jest i jest dobrze - medytacja Zen.

                        

-----------------------

NIEDZIELA 9 WRZEŚNIA

 

W Szwecji chłopi zawsze byli wolni, ale oni sami mieli niewolników. Nazywali ich slavar, co znaczy także Słowianie, albo trällar (trellar). Miasto, w którym niewolnicy po uzyskaniu wolności w XIV wieku się osiedlili, to Trelleborg.

 

Dawniej, zniewolenie drugiego człowieka, uważano za coś zupełnie naturalnego. Jeszcze w VI wieku, Kodeks Justyniana stanowił, że: wszyscy ludzie są albo wolni, albo są niewolnikami.

 

Nawet jeśli niektórzy widzieli tę niesprawiedliwość, praktycznie nic nie mogli zrobić. Cała gospodarka opierała się na pracy niewolników. Skoro jedni dyskutowali na agorze, mieszkali w pałacach, na przeróżne sposoby marnotrawili czas i pieniądze, to ktoś musiał na nich pracować.

 

Żydzi, w roku szabasowym przywracali wolność zaprzedanym z powodu długów. W ten sposób wypełniali słowa Pisma: "Wszystko należy do Mnie - mówi Pan - a wy jesteście u Mnie przybyszami i osadnikami". Ten rok jubileuszowy przypadał jednak zaledwie co 49 lat.

 

Niezwykłe rozwiązanie zaproponował św. Paweł. Jeśli chrześcijanin nie chce bezczynnie przyglądać się temu bezprawiu, to sam powinien stać się niewolnikiem.

 

Apostoł żył jak niewolnik i siebie nazywał niewolnikiem. W swoich listach aż 47 razy użył tego słowa (doulos). Ani razu też nie podał własnego imienia, tylko zawsze Paulos, co znaczy, mały. W ten sposób, zmieniając jedną literę, (na wzór Abrama i Sary), zamiast królewskiego imienia Saulos, przyjął przydomek niewolnika.

 

Paweł, całkowicie oddany Mesjaszowi, dowiódł, że żyjąc jak niewolnik, można nie być niewolnikiem. A nikt nie jest bardziej wolny, niż ten, kto zdobył wolność, będąc pozbawiony wszelkich praw i całkowicie zależny od innych.

 

WIĘCEJ: Giorgio Agamben, Czas, który zostaje 2009

 

---------------------

ŚRODA 12 WRZEŚNIA

 

Gdy wracam z kościoła, przechodzę obok kilku placów zabaw. Boiska do piłki nożnej i kosza, stół pingpongowy, zjeżdżalnie, huśtawki i karuzele. Wszędzie pełno dzieci, które biegają, śmieją się i krzyczą a dookoła na ławkach, rodzice, babcie i dziadkowie.

 

 

Tuż przed moim domem, mijam ogrodzone osiedle. Za żelaznymi sztabami snuje się dwoje dzieci. Mają maleńką piaskownicę ale nigdy, nikogo w niej nie widziałem. W zaroślach zbudowały sobie kryjówkę. Są w niej podwójnie odgrodzone od świata, ale niewidoczne jedynie z okien własnych domów. Od chodnika, którym idę, oddziela je tylko ten ohydny płot.

 

W ten sposób, rodzice kupili swoim dzieciom bezpieczeństwo a sobie spokój. Tylko za jaką cenę? Zawłaszczyli też kawałek przestrzeni, która mogła być wspólna i zmienili ją w więzienny wybieg.

 

--------------------------

CZWARTEK 13 WRZEŚNIA

 

Wychowany na wsi, miałem wiele różnych kryjówek.

Do dziś lubię gdy pada deszcz. Słucham jak uderza o szyby. W dzieciństwie, w takie dni, nie trzeba było iść w pole, więc mogłem sobie leżeć i czytać dowoli. Wysoko, w stodole na belkach, miałem łoże z desek i słomy a deszcz, jak teraz, bębnił w blaszany dach.

 

W czasie omłotów, ogromne bele słomy składano jedna na drugą w ogrodzie. Dla nas, było to doskonałe miejsce do rycia nor. Nogami do przodu, kopiąc, pełzło się między snopami. Czasem trzeba było się przebić i przez wiązkę, dlatego ścigano nas jak krety w polu. Żaden gospodarz nie odważył się jednak wejść za nami do nory. A gdyby nawet, to i tak w tym labiryncie ciemnych korytarzy byłby bez szans. W samym środku, gdzie zbiegały się wszystkie dojścia, wiliśmy grotę ze słomy. I tam było bezpiecznie.

 

K-ryj-ówka pochodzi od ryć?

Wy-chować znaczy wyjść z kryjówki, w której byliśmy schowani.

 

------------------------------

PONIEDZIAŁEK 17 WRZEŚNIA

 

Wyraz paznokieć przeniósł się z nogi zwierzęcia na nasze palce. Palec był kiedyś tylko kciukiem. Rozgrzeszenie to zrost rozrzeszenia i grzechów.

 

Ale dlaczego mówimy skromny, skoro słowo to pochodzi od kroić (kromka) i dawniej znaczyło kogoś osobnego, pozostającego na uboczu? Na skromnego mówiono, że jest skrowny czyli  skrywający się, niepozorny. Wyraz ten należał do tej samej rodziny co kryjówka. Skarb był wtedy skrowem.

 

Z upływem lat, ludzi żyjących oddzielnie było coraz mniej i skromny jako odludek przestał być potrzebny. Do dziś nie mamy takiego pojęcia. A ponieważ te dwa wyrazy, skrowny i skromny były do siebie podobne, więc ten drugi, nie chcąc przepaść, przejął znaczenie pierwszego, który znikł. Ale nie całkiem, bo ukrył się w skrytym.

 

PS.

"Człowiekiem z kryjówki" jest ten, kto cierpi na chorobę nadziei: jego nadzieją rządzi zasada ucieczki od ludzi. Tkwi ona korzeniami w jakimś... lęku przed ludźmi i światem.

 

Dla człowieka otwartej przestrzeni, środkiem do oswajania jest rozumienie: człowiek ten czuje się swojsko wśród tych, których zrozumiał i którzy jego zrozumieli.

Józef Tischner, Myślenie według wartości   

 

----------------------

ŚRODA 19 WRZEŚNIA

 

Przy pomocy słów stworzyliśmy sobie świat alternatywny do rzeczywistego. Panujemy nad nim, możemy go przekształcać na różne sposoby, sprawdzać czy istnieje naprawdę, albo czy da się urzeczywistnić. Dzięki słowom możemy także odtwarzać to, czego już nie ma a nawet wymyślać to, czego jeszcze nie było i może nigdy nie będzie.

 

Jak daleko i głęboko sięga ta twórcza moc naszych słów?

 

Wśród wszystkich wyrazów są też i takie, których użycie powoduje, że powstaje coś zupełnie nowego.

J. L. Austin zebrał je i uporządkował w pracy pod tytułem: How to Do Things with Words a więc: Jak słowami czynić rzeczy, (Jak działać słowami 1993).

 

Mówiąc

- przysięgam,

- obiecuję,

- żałuję, tym samym wykonujemy wewnętrzną czynność, której wyrazem są te słowa. Działanie to zmienia nas najgłębiej jak tylko to możliwe a jeśli, na przykład, ślubujemy innej osobie, zmieni się też całe nasze życie.

 

--------------------------

CZWARTEK 20 WRZEŚNIA

 

Dlaczego w przypowieści o faryzeuszu i celniku (Łk 18, 9-14), ten pierwszy, który dziękuje Bogu, że "nie jest jak inni ździercy, niesprawiedliwi i cudzołożnicy", postąpił źle? Natomiast celnik, który był tym niesprawiedliwym ździercą, wyszedł ze świątyni usprawiedliwiony?

 

Faryzeusz chwaląc się, nie widzi swojej pychy, czyli nie zna prawdy o sobie. Celnik przeciwnie, wie dobrze kim jest a mówiąc:

- żałuję, zmienia się najgłębiej jak tylko to może zrobić człowiek. Faryzeusz zaś wychodzi taki, jakim przyszedł. Zakłamany.

 

---------------------

ŚRODA 26 WRZEŚNIA

 

Każdy niech w sobie znajduje powód do chwały a nie w porównywaniu się z innymi

Św. Paweł, List do Galatów 6,4

--------------------------

CZWARTEK 27 WRZEŚNIA

 

Wszyscy pochodzimy z Afryki. 50 tysięcy lat temu grupa ludzi właśnie stamtąd rozpoczęła emigrację. Tak uważano do dziś.

 

Badania genetyczne buszmenów z plemienia Khoisan na pustyni Kalahari, wykazały, że przed 100 tysiącami lat podzieliło się ono na odrębne grupy, które nie miały ze sobą żadnego kontaktu. To znaczy, że w drogę na północ wyruszyły już ukształtowane plemiona, które różniły się między sobą bardziej niż dzisiejsi Europejczycy od Azjatów.

 

----------------------

PIĄTEK 28 WRZEŚNIA

 

Most Dębnicki na Wiśle zbudowano w latach 1887-1888. Oprócz torów kolejowych, posiadał przejazd dla ruchu kołowego oraz chodnik. W 1911 kolej zlikwidowano.

W styczniu 1945 most został wysadzony w powietrze przez wycofujące się wojska niemieckie

 

 

Odbudowany w 1951

 

-----------------------

SOBOTA 29 WRZEŚNIA

z balkonu 

 

 

W jesieni wszystkie liście drzew zmieniają kolory równomiernie. Tymczasem, na naszym dębie pojawiły się złote płomyki, podczas gdy inne gałęzie są jeszcze zielone.

 

 

---------------------------

KONTAKT   CD  październik