.

   Antoni Orzech         ZADOMOWIENIE - blog na Wierzbowej  czerwiec 2013

.

BLOG

 

2009 

czerwiec 

lipiec 

sierpień 

wrzesień 

październik 

listopad 

grudzień  

 

2010

styczeń 

luty

marzec

kwiecień

maj

czerwiec

lipiec  

sierpień

wrzesień

październik

listopad

grudzień  

 

2011

styczeń

luty

marzec

kwiecień

maj

czerwiec

lipiec

sierpień

wrzesień

październik

listopad

grudzień

 

2012

styczeń

luty  

marzec

kwiecień

maj

czerwiec

lipiec

sierpień

wrzesień

październik

listopad

grudzień

 

2013

styczeń

luty

marzec

kwiecień

maj

lipiec

 

Skałki

 

  www.antoniorzech.eu           KONTAKT 

 

  


 

2009 ŹRóDŁOSŁóW

 

mieszkać

zamieszkiwanie

naparstek

paznokieć

rozgrzeszenie

sprawiedliwość

j. polski : szwedzki

 

2009 LUDZIE

 

MacIntyre

Heidegger

Boznańska

Vermeer

 

2009 KWIATY - DRZEWA - PTAKI

 

bodziszek

ślaz

żywokost

lepnica

poziewnik

pępawa

kozibród

słonecznik

dąb

gołębie

kos

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  nasz blok szaro-biały  

       

-----------------------

SOBOTA 1 CZERWCA

 

piwonie kwitną białe i różowe...

.

 

--------------------------

NIEDZIELA 2 CZERWCA

 

Powiedz mi, a zapomnę.

Pokaż - zapamiętam.

Pozwól mi to zrobić, wtedy zrozumiem.

Konfucjusz                

PS.

A gdy przeczytam?...

 

Pismo to nie jest lekarstwo na pamięć, tylko środek na przypominanie sobie.

...człowiek, który się go wyuczy, przestanie ćwiczyć pamięć; zaufa pismu i będzie sobie przypominał wszystko z zewnątrz, ze znaków obcych jego istocie, a nie z własnego wnętrza, z siebie samego.

Sokrates: Platon, Fajdros

Nie czytaj już - patrz!

Przestań patrzeć - idź!

                              Paul Celan, Ścieśnienie

-------------------------------

PONIEDZIAŁEK 3 CZERWCA

 

Lubimy zdrobnienia.

 

Mikołaj Rej w Przepisie na ćwikłę czyli ćwikiełkę, każe ją w talerzyki nakrajać, w faseczkę ułożyć i chrzanikiem przetrząsać.

 

W sklepie panie podają mi serek, masełko, ogóreczki i pieniążki liczą. Być może dlatego mówią do mnie jak do dziecka, bo wiedzą, że małemu trudniej być gburem.

 

Kiedyś, gdy kasjerka powiedziała:

- poproszę pinik, nie zrozumiałem. Jakiż pilnik?  Dopiero gdy wskazała na kartę, którą płaciłem, dotarło do  mnie, że jej chodzi o PIN - słowo, którego zresztą używam dopiero od niedawna.

 

-----------------------

WTOREK 4 CZERWCA

 

Pani Syndyk wystawiła nas na sprzedaż.

 

Każdy, kto ma 71 milionów może kupić nasze domy. Wtedy, o ile nas nie wyrzuci, będziemy mu płacić czynsz i oddawać pożyczki bankom, czyli po raz drugi zapłacimy za to osiedle, tym razem już dla kogoś innego.

 

Syndyk sprzedaje nasze mieszkania, by zwrócić pieniądze amerykańskim oszustom. Pożyczali oni miliony trzem pazernym deweloperom wiedząc, że w zastaw biorą  cudzą własność. Nasi szemrani biznesmeni poszli za to do więzienia.

 

Wcześniej Syndyk wynajęła firmę mającą zapobiegać dewastacji tych bloków. Jej kierownik witał się przyjaźnie, podawał rękę i miło gawędził. W tym samym czasie kradł wszystko, co się dało. Wywiózł nawet ogromne metalowe drzwi podziemnego garażu. Jak złomowiec.

 

W samym środku wielkiego miasta, wystawiono na sprzedaż ludzi wraz z całym ich dobytkiem. Tak dawniej  w istocie wyglądał handel niewolnikami. Wszystko to dzieje się zgodnie z literą bezprawia, które zresztą wyrzucono już na śmietnik. A zarządza tym strażniczka sprawiedliwości.

 

Pomijając ludzkie cierpienie, którego nie da się zmierzyć, gdyby ktoś policzył ile to wszystko już kosztowało?

-Te dziesiątki pustych mieszkań.

-Cała ta armia ludzi żerujących na tym oszustwie: prawników, sędziów, ochroniarzy, strażników więziennych...

-Setki godzin zajęła nam obrona przed tą kradzieżą.

W sumie okazałoby się, że straciliśmy już więcej niż te 71 milionów.

Wszyscy a nie tylko my mieszkańcy.

 

----------------------

PIĄTEK 7 CZERWCA

 

Na dnie chińskiego jeziora odkryto szczątki wspólnego nam i małpom przodka. Żył 55 milionów lat temu. Ziemia była wtedy jedną wielką szklarnią. Wszędzie rosły dżungle a w nich kształtowały się gatunki wszystkich ssaków. Także tych, które nie przetrwały do dziś.

 

                                        foto Nature   

Archicebus achilles (pięta!)

 

Zwierzątko to zmieściłoby się w naszej dłoni.

 

Widzimy już prawie gotowy kształt ludzkiej twarzy a w niej przede wszystkim oczy. Nie są one tak duże jak u zwierząt polujących nocą a więc Achilles był aktywny za dnia i musiał rozróżniać kolory. To ten doskonały wzrok zdecydował o jego ewolucyjnym sukcesie.

 

A my jesteśmy spadkobiercami.

 

-----------------------

ŚRODA 12 CZERWCA

 

Pora już odwiedzić inne zwierzęce światy. Z tych najmniejszych, ze szkoły wyniosłem tylko pantofelka. Zadomowiając się tutaj, natknąłem się przypadkowo na  skoczogonka. I to wszystko.

 

Podróżować będziemy na papierze, bo gruba księga z kilkunastoma rysunkami na każdej stronie jest lepsza niż Internet, gdzie trzeba wiedzieć, czego się szuka.

 

Pierwsze żyjątko Costia necatrix nie ma nawet polskiej nazwy. Wygląda jak łuska ryby z kilkoma włoskami i żywi się komórkami naskórka ryb.

 

Należy do liczącej 15 tysięcy gatunków rodziny pierwotniaków - jednokomórkowców. Odżywianie, rozmnażanie płciowe, lub przez podział, wszystko to wykonuje jedna komórka. Porusza się ona przy pomocy rzęsek lub innych wyrostków. Najprostsze - wiciowce żyją ciągle na granicy dwóch światów: zwierząt i roślin, ponieważ część z nich zachowała zdolność fotosyntezy.

 

Pierwotniakom brak jakiejkolwiek symetrii. O tym, jak wyglądają, mówią polskie nazwy: orzęski, rzęsistek, świdrowiec, wirczyk, korzenionóżka, trębacz niebieski ale także, przypominający termos, hurmaczek karczani.

 

Niektóre protozoa powinny być nam bardzo bliskie, bo żyją wewnątrz nas.

...on nas wprowadził

przez złoty binokular

w intymne życie

naszego pradziadka

pantofelka...

                  Z. Herbert, Pan od przyrody

PS.

-Ten pantoFelek?

- Nie, to Wojciech, pan od przyrody.     

 

---------------------------

CZWARTEK 13 CZERWCA

 

Skałki na płótnie 

 

-----------------------

ŚRODA 19 CZERWCA

 

nad Wilgą - zobaczyła Orzecha                 

 

---------------------------

CZWARTEK 20 CZERWCA

 

Dziś o godzinie 12.00 otwarto internetową bibliotekę

POLONA

 

130 tysięcy książek i rękopisów,

70 tysięcy dostępnych w domu

pozostałe, ze względu na prawa autorskie,

tylko w czytelniach.

Ilustracje i zdjęcia można powiększać.

 

Wymagane jest zalogowanie się

np na tej stronie poniżej:

 

WIĘCEJ: Peregrynacya arabska

albo do grobu S. Katarzyny panny y męczenniczki,

ktorą Aniołowie Święci

w Arabiey na gorze SYNAI pogrzebli

 

-----------------------

PIĄTEK 21 CZERWCA

 

NA STRAGANIE

Pani sprzedająca podaje młodej dziewczynie woreczek z owocami:

- Ma pani za dyszkę.

Ja - Taka młoda i już zadyszka?

 

------------------------

SOBOTA 22 CZERWCA

 

mam zadyszkę            

kwejk   

 

----------------------------

NIEDZIELA 23 CZERWIEC

 

Jeden z moich przyjaciół przeniósł się na wieś i zaprasza nas do siebie na ognisko. Ponieważ jest znawcą tłumaczeń Biblii, znalazłem dla niego osiem różnych przekładów Psalmu 23. Najstarszy z Psałterza Floriańskiego, wiek XIV-XV a najnowszy z roku 2005.

 

Na ich podstawie zrobiłem też własne tłumaczenie:

 

Psalm 23

 

Pan jest pasterzem moim

nie brak mi niczego.

 

On mnie prowadzi na łąki zielone

nad wody spokojne

abym odpoczął.

 

Dodaje mi sił

i przez wzgląd na swoje imię

wiedzie mnie ścieżkami prostymi.

 

A choćbym szedł ciemną doliną

nie będę się bał niczego

bo Ty jesteś przy mnie 

i chroni mnie Twoja laska.

 

Na przekór moim wrogom

zastawiasz stół przede mną 

namaszczasz mi głowę olejkiem

a mój kielich jest pełen po brzegi.

 

Twoja dobroć i łaska zawsze będą ze mną

dopóki żyć będę

dom Pana będzie moim domem.

 

WIĘCEJ:

najlepszy jaki znam tekst o Psalmach:

ZDANIE, Jana Błońskiego

 

--------------------------------

PONIEDZIAŁEK 24 CZERWCA

 

Żydzi nie zapisywali samogłosek.

Początek tego psalmu wyglądałaby więc tak

(zapisany od prawej strony):

 

Pn jst pstrzm mm

n brk m nczg

N mn prwdz n łk zln

d wd spkjn

bm dpczł

 

Pismo było dla nich rodzajem szyfru. Trzeba zgadywać o co właściwie tu chodzi? Wd to woda, wada, wyda czy jeszcze coś innego? Gramatycznie także czytający miał dużą swobodę. Istniały ustne targumy znaczeń - klucze rozumienia, których nie wolno było zapisywać.

 

Tłumacząc Biblię często trzeba się do-myślać i bez końca można dyskutować, co autor chciał powiedzieć?  Ostateczne znaczenie zależy od nas, ale niepewność pozostaje.

 

Podobnie jest i z naszym zapisem, tylko jest to bardziej ukryte. Łatwiej więc automatycznie widzieć PRAWDĘ we wszystkim, co napisane.

 

I wolności też jest mniej.

 

-----------------------

ŚRODA 26 CZERWCA

 

Psalm 26. Bóg pomaga człowiekowi ze względu na swoje imię (?). W przekładzie Miłosza: dla chwały swojego imienia. Brzmi to co najmniej dziwnie.

 

W Biblii, otrzymane od Boga imię, mówiło jaką rolę człowiek ma spełnić na Ziemi. Maria znaczy miłująca Boga lub przynosząca radość. Jan ma świadczyć, że Bóg jest dobry. Izaak, Bóg się uśmiechnął :-)

 

Imię wyrażało to, co najważniejsze i najgłębsze w człowieku. Poznać czyjeś imię, znaczyło: mieć dostęp do jego tajemnicy a więc także, posiadać nad nim władzę. Wzywać imienia Jahwe, to wchodzić we wspólnotę z Bogiem. Nie wolno było brać go nadaremnie.

 

Tak więc Bóg pomaga człowiekowi, bo taka jest jego istota, czyli imię. Dziś w pełni zrozumiałe byłoby  tłumaczenie:

    

Jak Ojciec

dodaje mi sił

i wiedzie mnie ścieżkami prostymi.

 

---------------------------

CZWARTEK 27 CZERWCA

 

Ty, mój zielony borze (Boże?)
Chroń we mnie nadzieję, 
Że póki latem jeden orzech 
Szczęśliwie się wysieje, 
Znów pójdzie z boru w młodniak zielony
I pójdzie z ojca w syna 
Moje drzewo ulubione- 
Leszczyna, leszczyna...

                           W. Młynarski, Moje ulubione drzewo

 

 

------------------------

KONTAKT  CD  LIPIEC