ZADOMOWIENIE

 

ZADOMOWIENIE

 

www.antoniorzech.eu

 
 

 

 

 

 

 

 

 

czerwiec 2018

 

 

 


    30 CZERWCA              /        MAJ          /            BLOG 2009-2016            /              KONTAKT


 

ZAMIAST

 

Język najlepiej opisują dwa słowa: "pojęcie" i "wyraz".

Pierwsze mówi, że coś bierzemy i przyswajamy sobie

a drugie, że to przekazujemy komuś innemu.

 

Gdy szukam jednego słowa, które wyrazi istotę języka, przychodzi mi na myśl zaimek: "zamiast".

 

zamiast

 

Kiedy małpy odkryły, że płonący las można zastąpić okrzykiem a później coraz więcej zdarzeń i rzeczy oznaczały na różne sposoby i przekazywały je sobie nawzajem, weszły na drogę, która wyprowadziła je ze świata zwierząt. Stwarzanie czegoś zamiast rzeczy - takich "zamiastek"- daje nam nieskończoną przewagę nad każdym, dla kogo jest tylko to, co dotykalne, widzialne i da się zjeść. Nade wszystko zaś możemy te zamiastki gromadzić i przekazywać z pokolenia na pokolenie. Możemy też z nich budować prototypy i bez większego ryzyka sprawdzać czy rzeczywiście są one zamiast czegoś, czy są tylko namiastką.

 

Napisałem "bez większego ryzyka", bo rzeczywiście fizyk tworzący równania albo architekt plany domów, mogą je wielokrotnie zmieniać na papierze zanim wypróbują w cyklotronie lub na budowie.

 

Ale przecież miliony ludzi umierało w niewyobrażalnych mękach dlatego, że inni te swoje pojęciowe twory, które winny być tylko "zamiast", traktowali jako ważniejsze od ludzkiego życia.

 

Im bardziej "zamiastki" są tylko "namiastkami", tym większa pokusa, aby za wszelką cenę zmusić innych do ich przyjęcia, ponieważ o prawdziwości ma tu świadczyć mnogość wyznawców. I na odwrót, im większy przymus w narzucaniu wszystkim jakichś struktur słownych, tym większe prawdopodobieństwo, że są one tylko wydumaną przez kogoś fikcją.

 

PS.

Krtań  ma swój początek w skrzelach ryby.

U nas w gardle automatycznie

T zmienia się w D,

B w P,

K w G czyli głoski dźwięczą lub też nie.

Zamiast skrzeli mamy struny głosowe.

 

Konia z rzędem temu, kto odgadnie skąd się wziął i czym jest "nienacek", z którego ktoś wypada gdy mówimy: "wyskoczył znienacka?"

 

Najpierw trzeba odłączyć "nie" a następnie rozdzielić "na - cek".

Pozostaje najtrudniejsze, wyszukanie z czego powstał "- cek". Zgadnąć się tego nie da, bo przekształcenie jest zbyt duże. Kiedyś to było "deja" czyli "dzieje". "Nadejati sę" znaczyło "mieć nadzieję". A gdy dodamy do tego "nie" to otrzymamy "nie ma nadziei". Czyli "znienacka" ktoś wypada, gdy "nie ma nadziei", że go właśnie tam spotkamy.

Zamiast "stamtąd gdzie nie ma nadziei" (piekło Dantego?), mamy "znienacka".

Zamiast rzeczownika, przysłówek.

 

 

 

 

 

 

 


    29 CZERWCA              /        MAJ          /            BLOG 2009-2016            /              KONTAKT


 

SYLABARIUSZ CZIROKESKI

 

Pismo wynaleziono kilkakrotnie i w różnych miejscach, między innymi w Gwatemali, na Sumatrze, na Wyspie Wielkanocnej, w Egipcie i w Chinach.

W roku 1821 dla swojego plemienia Czirokezów wymyślił je amerykański metys Sekwoja. Ponieważ ich język podobnie jak mykeński, eskimoski i japońskie katakana i hiragana opiera się na sylabach, Sekwoja stworzył sylabariusz. Tymi 85. znakami można zapisać wszystkie czirokeskie słowa:

 

 

Chociaż system ten jest prostszy i łatwiej się go nauczyć niż zapisu alfabetycznego, to jednak ze względów praktycznych Indianie przyjęli litery z języka angielskiego. Symbole Sekwoi zdobią jedynie szklany strop w Muzeum Sztuki Carnegie w Pittsburghu.

 

WIĘCEJ: Daniel L. Everett, Język - narzędzie kultury 2018

 

 

 

 

 

 

 


    22 CZERWCA              /        MAJ          /            BLOG 2009-2016            /              KONTAKT


 

JESZCZE RAZ O PRZEDZIWNYM JĘZYKU

 

Gdy mój siostrzeniec wracał z wakacji, przedszkolanka mówiła:

- O, słyszę, że byłeś u babci.

Pawłosiów leży bliżej Lwowa i ciągle tam jeszcze mówią śpiewnie. Potrafię i lubię tak zaciągać. Gdy w XIV wieku zrezygnowaliśmy z wymawiania długich samogłosek (pamiątką jest "o" kreskowane) a akcent stale pada na przedostatnią sylabę, o wiele trudniej jest nam mówić tak melodyjnie jak Rosjanie czy Szwedzi.

 

W języku żyjącego nad Amazonką plemienia Indian Piraha, te same słowa wymawiane w różnych tonacjach, znaczą zupełnie co innego. Dlatego całe zdanie można zastąpić mruczeniem lub gwizdaniem a stojąc na jednym brzegu rzeki przekazują sobie informację na drugi brzeg, wyśpiewując tylko "ha, ha, ha". Gdy mówią o dzieciach, ich język staje się piskliwy jak mowa maluchów. Kobiety zamiast głoski "s" używają "h" a wszystkie inne wymawiają bardziej gardłowo przez co mniej dźwięcznie niż mężczyźni. W domu nie muszą krzyczeć.

 

Do każdego czasownika dodają cząstkę informującą czy mówiący

1- widział to, o czym mówi,

2- słyszał,

3- czy tylko się domyśla.

Czasowniki są dokładne i bardzo rozbudowane.

Zdanie "to dobrze pachnie" jest u nich jednym słowem, które znaczy:

"sprawia-mi-przyjemność-ten-dym-który-dociera-do-mojego-nosa-gdy-mijam-twoje-ognisko".

 

Nie mają nazw dla liczebników i kolorów.

Cztery barwy: czerwony, czarny, biały i niebieski potrafią kategoryzować określając je opisowo na przykład, że coś jest jak krew. Natomiast liczenie jest im tak niepotrzebne, że nie rozumieją samej jego idei. Matka jeśli ma kilkoro dzieci, to zna każde po imieniu. Wie też, które z nich jest najstarsze czyli pierwsze: kaoi xapai kaopa? - "kto wyszedł z brzucha na głowie?"

A o najmłodsze trzeba zapytać: kaoi tiapao kaopa? "Kto wyszedł z brzucha na tyłku?"

 

WIĘCEJ: Daniel L. Everett, Język - narzędzie kultury 2018

 

 

 

 

 

 

 


    15 CZERWCA              /        MAJ          /            BLOG 2009-2016            /              KONTAKT


 

Z BALKONU - GARAŻOWE KOTY  i PIERWSZA SAMOSIEJKA

 

 

 

 

 

 

 

 


    14 CZERWCA              /        MAJ          /            BLOG 2009-2016            /              KONTAKT


 

MATEMATYCZNY DOWÓD NA ISTNIENIE WOLNEJ WOLI

PROF. NICOLAS GISIN

 

Czym się różnią liczby rzeczywiste na przykład: 1, 2, 3...1/2, 1/3, 1/4... liczba Pi,...(niewymierne)

od urojonych (zawierają pierwiastek z minus 1)?

 

To proste, te pierwsze dadzą się zaznaczyć na osi liczbowej.

Wyobraźmy sobie metalowy pręt. Każda z liczb rzeczywistych ma na nim swoje miejsce, czyli istnieje w rzeczywistości. Tyle tylko, że znalezienie punktu gdzie one są, jest możliwe do pewnego miejsca po przecinku. Gdy dojdziemy do wielkości równych elektronom albo kwantom, które pozostają w ciągłym przypadkowym ruchu, pojęcie liczby stałej traci sens. To trochę tak, jakby znaczyć nieruchomy ślad na płynącej rzece.

 

 

Wniosek: rzeczywistość dokładnie opisywałyby liczby, które np. milion miejsc po przecinku, przekształcały by się w liczby całkowicie losowe.

 

Skoro pojęcie liczby rzeczywistej nie ma swojej reprezentacji w świecie a więc niczego nie da się zmierzyć dokładnie, wobec tego działania praw fizyki, nie można przewidzieć ze 100% pewnością.

A to znaczy, że jest możliwy, a nawet konieczny, wolny wybór człowieka.

CBDO

 

 

 

 

 

 

 


    11 CZERWCA              /        MAJ          /            BLOG 2009-2016            /              KONTAKT


 

Z CZEGO JESTEŚMY ZROBIENI?

 

tlen - 65%

węgiel - 18%

wodór - 10 %

                        RAZEM 93%

azot - 3%

wapń - 1,5%

fosfor - 1%

potas - 1%

 

POZOSTAŁE razem 1% bor, chrom, kobalt, miedź, fluor, jod, żelazo

 

z tych pierwiastków mamy:

1- kości - stalowy drążek o podobnych gabarytach ważyłby od nich kilka razy więcej.

2- sok żółciowy, który może stopić cynk.

3- 30 bilionów komórek. Trzeba żyć 30 tysięcy lat, by przeżyć 1 bilion sekund.

4- liczba połączeń komórek w mózgu jest większa niż ilość cząstek we Wszechświecie.

5- całe nasze ciało ma średnio 10 lat, z wyjątkiem mózgu, mięśni serca i wnętrza oka.

6- wszystkie komórki krwi ułożone obok siebie, opasałyby Ziemię dwa razy dookoła.

7- układ limfatyczny jest dwa razy dłuższy.

8- serce bije 100 tysięcy razy dziennie a w ciągu całego życia 3 miliardy razy.

9- sygnały nerwowe przemieszczają się 120 metrów na sekundę.

10- tlen i wodór oddzielnie są łatwopalne

       tymczasem połączone razem jako woda, gaszą ogień,

       czyli mają WŁAŚCIWOŚCI EMERGENTNE - nie da się przewidzieć co z nich powstanie.

 

 

 

Podobnie z kilkunastu pierwiastków mamy komórki, części ciała, życie i świadomość.

Każdy z tych elementów ma właściwości emergentne.

 

WIĘCEJ: Jeremy Howick, Doktor Ty. O wewnętrznej sile organizmu i zdolności

do somouzdrawiania 2018

 

 

 

 

 

 

 


    9 CZERWCA              /        MAJ          /            BLOG 2009-2016            /              KONTAKT


 

ZAGADKA

 

Na stole przypartym do korkowej tablicy leży pudełeczko z pinezkami.

Jak przypiąć świecę do ściany, by wosk nie kapał na stół?

 

 

Jeśli wykonałaś to zadanie w ciągu kilkunastu sekund, dostałabyś 150 $.

Jeśli zajęło ci to więcej czasu, tylko 40 $.

 

Czas rozwiązania tej zagadki z nagrodami, porównano z grupą kontrolną, która za odgadnięcie jej nie dostała ani centa.

O wiele lepsi byli ci, którym stres walki o nagrodę nie paraliżował swobodnego myślenia.

ROZWIĄZANIE

 

WIĘCEJ: Jeremy Howick, Doktor Ty. O wewnętrznej sile organizmu i zdolności do somouzdrawiania 2018

 

 

 

 

 

 

 


    7 CZERWCA              /        MAJ          /            BLOG 2009-2016            /              KONTAKT


 

ALTE FREUNDSCHAFT

 

Zawsze gdy wracam późno do domu, na ławce obok kiosku siedzi samotny mężczyzna w podeszłym wieku a obok niego duży pies.

Spotykam też koleżankę z czasów studenckich z czwórką psów na smyczy. Wzięła je ze schroniska, jeden jest ciężko chory.

Po naszym podwórku biega mały piesek na wózku. Jego sparaliżowane tylne łapy zastępuje proteza z dwoma kółkami. Dokazuje jakby mu to w ogóle nie przeszkadzało, jakby był w pełni sprawny.

 

Czytam biografię Herberta.

 

 

W niemieckiej gazecie poeta znalazł notatkę pod tytułem:

Alte Freundschft - Stara przyjaźń.

 

Na zdjęciu widać grób sprzed dwunastu tysięcy lat a w nim szkielet człowieka: "podkurczone piszczele nóg, lewa ręka wzdłuż ciała, natomiast prawa spoczywa gestem pełnym czułości na szczątkach pięciomiesięcznego szczeniaka. Nieobecna skóra zdaje się rozmawiać z nieobecną sierścią. Stała się rzecz niezwykła, krzepiąca, nieoczekiwana - człowiek z epoki kamiennej przemówił szeptem pełnym miłości. Potwierdził pakt zawarty dwanaście tysięcy lat temu, przymierze trwalsze niż wszystkie zdradzieckie traktaty tyranów, którzy upadli w proch zapomnienia i pogardy".

 

Andrzej Franaszek, Herbert Biografia I. Niepokój

                               Herbert Biografia II. Pan Cogito 2018

 

 

WIĘCEJ: Psy              

 

 

 

 

 

 

 


    ROCZNICA 4 CZERWCA             


 

NIGDY NIE UDAŁO SIĘ TAK ZMIENIĆ HISTORII

 

skończył się komunizm (youtube)

 

 

 

 

 

 

 


    3 CZERWCA              /        MAJ          /            BLOG 2009-2016            /              KONTAKT


 

RZYMIANIE W POLSCE

 

Kasjusz Dion (III wiek) w jednej z osiemdziesięciu ksiąg "Historii rzymskiej" zanotował, że w latach 90. do cesarza Domicjana przybyło poselstwo Lugiów z prośbą o ochronę przed germańskimi Swebami. Lugiowie, związani z kulturą Przeworską, żyli na obecnych terenach środkowej i południowej Polski. Mieli otrzymać stu jeźdźców rzymskich.

 

Pliniusz Starszy w "Historii naturalnej" opisał wyprawę na dzisiejsze Pomorze po bursztyn dla Nerona (r. 54-68). "Przywieźli takie ilości, że nawet siatkę gladiatorów do powstrzymywania zwierząt w każdym węzełku zdobił bursztyn". Historyk ten wspomina też, że w 5 roku flota cesarza Augusta przez Cieśniny Duńskie wpłynęła na Bałtyk.

 

Teraz obecność Rzymian na terenach naszego kraju po raz pierwszy potwierdzają dowody archeologiczne. W okolicach Inowrocławia znaleziono fragment okucia z końskiej uprzęży i ozdoby jeźdźca. Nie należały one  jednak do konnicy opisanej przez dziejopisarzy, ponieważ są datowane na wieki III-IV.

 

Co tutaj mogli robić Rzymianie?

Oprócz wyprawy po bursztyn, mogli werbować żołnierzy do legionów Cesarstwa. Znalezione elementy mogły też być własnością germańskich wojów wracających do domu po odbyciu służby w armii, która w tym czasie była już mocno zbarbaryzowana.

 

 

 

Ale to mało prawdopodobne, ponieważ wśród tych artefaktów jest też pozłacana nakładka w kształcie włóczni na pas beneficiariusa,

 

Beneficiarius był oficerem do zadań specjalnych. Zwolniony z normalnych obowiązków, mógł się zajmować wywiadem, administracją czy logistyką. Jego obecność na tych terenach była więc związana z jakąś ważną misją, na przykład rozpoznaniem terenu przed nowymi podbojami.

 

Poza obszarem rzymskim znaleziono zaledwie trzy takie przedmioty.

 

 

 

 

 
 

BLOG

          

2009  6 7 8 9 10 11 12  

 

2010  1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

 

2011  1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

          

2012  1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

 

2013  1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

 

2014  1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

 

2015  1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

 

2016  1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

 

2017  1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

 

2018  1 2 3 4 5

__________________________________

 

 

NOWE

 KRÓTKA HISTORIA

  NASZEGO OSIEDLA W OBRAZKACH

__________________________________

 

MOJA HISTORIA OSIEDLA

__________________________________

 

PRELEKCJE

historia  religia  filozofia

_________________________________ 

 

OPOWIADANIA

__________________________________

 

 

ESEJE

 

__________________________________  

 

WIERSZE

__________________________________

 

PEDAGOGIKA

___________________________________

 

TŁUMACZENIA

___________________________________

 

REBUSY

__________________________________

 

PRZEPISANE

____________________

FRANCISZEK

 Misericordiae vultus  Laudato si

__________________________________

 

SKAŁKI

__________________________________

 

PSY

__________________________________

 

DRZEWA

__________________________________

 

NOWE

DAWNO TEMU W PAWŁOSIOWIE

 

                       __________________________________

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 
monitoring pozycji